Dlaczego Cię nigdy nie było,
Gdy chciałam się do Ciebie przytulić gdy mi źle?
Dlaczego Cię nigdy nie było,
żebym mogła wypłakać się na Twoim ramieniu,
po kłutni z chłopakiem?
Dlaczego Cię nigdy nie było,
kiedy chciałam z Tobą pogadać o moich problemach,
o których nie mam ochoty rozmawiać przez telefon?
Dlaczego Cię nigdy nie było,
gdy chciałam do Ciebie uciec po kolejnej awanturze w domu?
Dlaczego Cię nigdy nie było,
gdy chciałam Ci się zwierzyć o moich kłopotach z przyjaciółką?
Dlaczego Cię nigdy nie było,
kiedy obudzona z sennego koszmaru,
wołałam Twoje imię w ciemność?
Dlaczego Cię nigdy nie było,
żebym mogła Ci powiedzieć prosto w twarz,
jak bardzo Cię kocham?
Dlaczego Cię nigdy przy mnie nie było?