Czuję wielką słabość w sobie, dla nich jestem nikt
Czuję się jak ktoś przegrany, w tłumie ludzi niewidzialny
Chyba jestem niepotrzebny, jest mnie coraz mniej
Ktos chetny do oddania swojej sciany w moje raczki? >.<
[Na razie tylko szkic , kiedys trzeba bedzie ubarwic ]