Jestem ciotą, helooooł. Trzeci dzień w sumie zawalony, bo wpieprzyłam ok. 4 cukierków? boże, nie mogłam sie powstrzymać, taki tam napad.
Bez tych cukierków miałabym 71 kcal / 300.
Odrobiłam lekcje i zdążyłam przeczytać książke, co prawda lekture, ale strasznie fajna, pierwszy raz spotkałam się z taką książką, która przykuła moją uwagę, jak najbardziej polecam: "Oskar i pani Róża"
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, bo biore sie solidnie za jakieś ćwiczonka, poszperam coś. Macie jakieś pomysły na ćwiczenia? Bo chętnie skorzystam.
W sumie to by było na tyle, no i kocham moją mame.
Chudego <3
ABC
[1][2][3][4][5][6][7][8][9][10][11][12][13][14][15][16][17][18][19][20]
[21][22][23][24][25][26][27][28][29][30][31][32][33][34][35][36][37][38][39][40]
[41][42][43][44][45][46][47][48][49][50]