nie mam siły, centralnie, nic, zero..
zabieram się właśnie do matmy i polaka, jak skończe położe sie spać, bo serio umieram.
byłam dzisiaj na rolkach, więc spaliłam coś tam.
jutro 300 kcal, oł rajt?
byłam u M. która znów prawiła mi kazania, że sie o mnie martwi i pójdzie do mojej mamy, żeby powiedzieć co zamierzam zrobić, także super mam, elo.
obiecałam jej, że po tygodniu tej diety, przejde na tą jej węglowodanowo-białkową, na której można schudnąć, aż 15 KG W 14 DNI! polecam bardzo.
dobra, nie chce mi sie patrzeć na monitor, dobrej nocy motylki, chudego <3