photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 SIERPNIA 2011

 

 

-Nie napisał? - Nie. - Czas na plan ' b '. - Jaki to jest plan ? - Dostępny/ niedostępny/ dostępny/ niedostępny. ;D

to popierdolone, chore uczucie, kiedy ty napiszesz jedno słowo nie tak jak sobie wymyśliłam, a ja już czuje że mam depresje.

On zaczyna się śmiać i mówi : - prima aprilis. no więc Ona napluła na Niego i mówi : - śmigus dyngus. to On zgasił Jej papierosa na czole i mówi : - popielec. to Ona chwyciła Go za gardło i mówi : - zaduszki. ;D

Chcę poczuć Twoje dłonie na moim nagim ramieniu.. Chce czuć Twój oddech na swoim karku.. Twoje perfumy unoszące się w powietrzu.. I czuć Twoje niezliczone 'ukradkowe' spojrzenia w moją stronę.. Chcę czuć caałego Ciebie.. bez wyjatku

Pamiętaj nie zmieniaj się dla niego. Nie udawaj kogoś kim nie jestes. Jeżeli on nie pokocha ciebie, twoich wad, to nie jest dla Ciebie, nie jest Ciebie wart. Proste. Bądz taka jaka jesteś. A jesteś niezwykła, musisz tylko w to uwierzyć. Trafisz na pewno na kogo kto pokocha cię w 100%. I będziesz dla niego ideałem, jedynym sensem życia

Tak boję się. Cholernie się boję że znowu dam się nabrać że uwierzę zaufam że będę cierpiała że zostanę skrzywdzona. Zdrada boli i mimo że chciałabym wymazać przeszłość z pamięci nie potrafię zapomnieć. Jego już nie ma ale pozostały rany które niestety jeszcze krwawią. Najgorsze jest to że naprawdę chciałabym ustabilizować sobie życie ale nie potrafię. Przez ten głupi strach zamiast ułożyć sobie życie robię z siebie idiotkę!

- mała, nie rycz! - podszedł do mnie jakiś menel z butelką wina. - żaden facet nie jest wart łez. wiem coś o tym, bo sam nim jestem. widzisz, nie zawsze byłem taki. kiedyś byłem młody, szczęśliwy, skończyłem studia, miałem pracę i super dziewczynę. kiedy wspomniała o małżeństwie, przestraszyłem się. nie wiedziałem, czy jestem gotowy. powiedziałem jej to. poprosiłem o czas na zastanowienie i stwierdziłem, że powinniśmy trochę od siebie odpocząć. biłem się z myślami, a ona myślała, że jej nie kocham. gdy postanowiła odejść, nie zatrzymałem jej. potem płakała przeze mnie. jak teraz ty przez tego swojego. zacząłem topić smutki w alkoholu. przecież ją kochałem. zapomnieć tak na dobrą sprawę nic nie pomoże. ale wódka koi wyrzuty sumienia, pomaga zatracić się w beznadziejnej obojętności. ale co ja Ci będę truł. już zostawiam Cię w spokoju. - oddalił się parę kroków, odwrócił i powiedział jeszcze: dla mnie jest już za późno, ja swoje życie przegrałem. Ty możesz ciągle walczyć o szczęście.

Dlaczego tak jest, że kiedy całkowicie otworzymy nasze serce dla kogoś, dla jednego zwykłego człowieka, nagle staje się On w naszych oczach kimś lepszym, kimś wspaniałym. Kimś zbyt idealnym, by mógł istnieć na prawdę? A gdy sądzimy, że już nic nie może zepsuć tego szczęścia, wtedy ten zwyczajny, szary człowiek zadaje nam cios, po którym nie umiemy się pozbierać, choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli podnieść się z powrotem na nogi. Wywiera on taki wpływ, taki mocny.. że niemożliwym jest dla nas uśmiechnąć się szeroko i powiedzieć, że to nic. Że nic się nie stało. Że damy radę.

- Mogę Cię przytulić? -A czy gdy chcesz zjeść obiad pytasz się widelca czy możesz na niego nabić na niego kawałek ziemniaka?

Bardzo szybko potrafię skończyć coś, co kres miało mieć w odległej rzeczywistości. Najczęściej żałuję podjętych decyzji, jednak teraz.. Znów wyrzuciłam do kosza prawdziwe uczucie, naprawdę, widziałam miłość w Jego spojrzeniu, mimo przyćpanych oczu. Dalej boję się tej miłości, lecz z drugiej strony czuję się bezpiecznie.

cały dzień czekasz na jaki kolwiek znak od niego na głupi sms 'co tam u ciebie' .. niestety on nic, nie pisze nie dzwoni nie odzywa sie ... gdy już kładziesz sie spać przychodzi sms 'przepraszam ze nie pisałem ale teraz jestem pewny że cie kocham i nie wiem jak to powiedziec' ... a wtedy ty żałujesz że tyle czasu czekałaś na głupie 'co tam u ciebie'

kocham Cię tak bardzo i obiecuje, ze nigdy nie przestanę, tak na prawdę. Obiecuje też, że poskładam ten chwilowy bałagan uczuć, że będę się starać. Obiecuje, ze nigdy więcej nie użyje takich słów jak ostatnio, i że nie będę kierować się nerwami, obiecuje że nie będziesz musiał się bać. Obiecuje też, że następnym razem będziemy płakać ze szczęścia, a nie z bólu. Gorąca kąpiel i sto myśli na minute, przesłodzona herbata i długie rozmyślania, pozdrapywany lakier z paznokci i zranione uczucia, długa książka i brak sił, słuchawki w uszach i narastające emocje. Nie pozwól mi znów tego robić, obiecaj.

-powiedz mi coś. -kocham cię. -agresywnie ! -kocham cię, kurwa !

Bo wiesz, nieważne czy to prawdziwa miłość, szalone zakochanie, totalne złudzenie, czy moglibyście być razem do końca życia, czy tylko przez dziesięć minut- boli tak samo, kiedy ktoś ci to odbiera. Bo tak samo umiera nadzieja. A nadzieja jest zawsze prawdziwa.

-Czy on zawsze ma takie radosne oczy ?? -Nie , tylko wtedy jak patrzy na CIebiee ;D

był wieczór, było zimno, mgła zamazywała obrysy domów ona stała przy wejściowej bramie myśląc że On jej nie zauważy, myliła się, podszedł do niej, ona zwyczajnie go olała, on tłumacząc jej że to co między nimi jest, ma sens i nie wierzy w żadne słowo typu " nie kocham cię " bo i tak wiedział że to nie prawda. Stali obok siebie nie mówiąc nic, w końcu on wyciągnął paczkę fajek, ona nie wiele myśląc wyciągnęła dłoń w stronę paczki i wyciągnęła szluge on patrząc na nią wyrwał fajkę z reki , co ty robisz ? - krzyknęła - kochanie nie pozwolę żebyś się truła ! Objął ją i pocałował .

Kliknęła na 'opcje - usuń'.. po chwili zobaczyła napis 'jesteś pewien, że chcesz usunąć ten kontakt?' nie wiedziała co robić dalej.. Spanikowana oszukując się, przez kolejne miesiące - codziennie wieczorem robiła to samo..

Bo przyjaźń to coś więcej niż piwo wypite pod blokiem .

'Najgorzej jest wieczorem, kiedy kładę się do łóżka, wkładam słuchawki w uszy i zaczyna się bit. Wtedy wszystko mi wraca. Słowa piosenki gdzieś odpływają i pojawia się Twoja twarz, przypominają mi się różne sytuacje związane z Tobą, wyobrażam sobie naszą przyszłość.. i wtedy do oczu napływają mi łzy. Serce ściska się całej siły i braknie oddechu, bo przecież nie będzie żadnej wspólnej przyszłości. Nie byłam w stanie Cię przy sobie zatrzymać.'

mówią, że jestem niedojrzała. żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. i w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić? jaką mam gwarancje, że w ogóle dożyje tych dni o których tak mówią? zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja wtedy będę mogła zrobić. czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.

Fbl.Store.fromJson({"Vars":{"mainCommentsCount":0}});

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika xopisiiiikxd.