Takie z Zakopca. Robione przez Mariusza. Miałam formata, więc jestem zmuszona do zdjęć z Zakopca. Nie, żeby mnie to jakoś denerwowało, bo ja bardzo lubię tę zdjęcia. Jak i wspomnienia. Ach, to był magiczny czas ...
Dziś nie byłam w szkole, czułam się okropnie. Ale i tak tylko 4 lekcje były. Cóż.
Aktualnie skończyłam robić historię. Będę musiała się jeszcze nauczyć. A taaaaak mi się nie chce.
Dziwny ten wieczór. Jakoś się chyba za bardzo rozmarzyłam, aczkolwiek nie wiem czy to do końca dobre określenie.
Bądź co bądź, pewne rzeczy, o których myślałam, nie chciałabym, żeby miały miejsca.
No ale tak to już jest. Często w zamian tego, co chcemy, dostajemy wręcz odwrotnie ...to, czego nie chcemy.
hmmm.. a czego bym chciała? To raczej nie do opisania na takiej stronie, zbyt prywatne, zbyt poufałe. + coraz mniej osób, którym mogę zaufać. Dobrze, że mam Ciebie ;):*
Zapewne to, czego pragnę, co niektórym osobom wydawałoby się śmieszne i nie na miejscu, aczkolwiek tylko tego pragnę. I nic więcej by się już nie liczyło.
Nie wiem, nie wiem, jakiś dziwny okres, nie chce mi się oddzwaniać, jak ktoś zadzwoni, nie odpisuję, nie gadam, zamykam się [?]. Możliwe, ale jest na szczęście jedna osoba, przed którą zamknąć się nie da :D
Nie byłam dziś w szkole a jestem masakrycznie zmęczona.
egh. mam dość tej anemii i wszystkich problemów.
czuję się, jakby to wszystko była taka tykająca bomba, póki co, spokojna, spokojna, ale w powietrzu wisi napięcie ...aż pewnego dnia -> jeb. I życie zmieni się o 180 stopni. uu, nie widzi mi się to cholera, nie widzi....