jakieś z sooty :)
nie poszłam dziś do szkoły. mój pies ma rodzić, a w obawie, że stanie się to, kiedy będę w szkole, postanowiłam (a raczej mama mi kazała) zostać w domu.
i tak mój piesek się męczy teraz, temp. jej spadła no i czekam ...
a wczoraj było ofc fajnie, jak zawsze XD
bylismy u kozy.
no i wczoraj był mój mistrzowski dzien ! wszystkich rozwalalam !
tabakę w halfa rozwaliłam, z nimi w tysiaka prawie wygrałam, a z belmondem w tysiaka wygrałam :D
to jest miszcz ze mnie :D
bla bla. jutro spr. z 1.klasy z historii ...jeah!