galop na Mikrusie ;) ou, siedzę w siodle. tylko jeszcze pięta i wogle..
niewyrazne, bo wycinac musialam ;p
fajny dziś dzien ;) dosc.. pojechalysmy i wzięlam fantoma do boksu. jeny, przestraszylam się.. szedł strasznie, widzialam, ze normalnie kazdy krok sprawial mu ból. przystawal i wogle.. dowiedzialam sie, ze cos tam z paszą i wogle. misiek się meczyl, mial jakies drgawki i wogle, ale potem mu przechodzilo .. jakos kolo 15 juz coraz lepiej bylo, wyczyscilam go i wogle.
hm. jazda na Mikrusie. początkowo mial byc Alasz, Galaksis i wyszedł Mikrus. prowadzilam zastęp. bardzo fajna jazda ;) tylko mnie wkurzalo, jak byl cwiczebny bez strzemion na nim, bo to masakra.. ale tak to super.. fajny galopik i wogle ;)
potem w stajni się pokręcilysmy i dostalysmy darmówke- pojechalysmy sobie na 30 min w teren z Monik. Monik na Tenorze.. Jechalam na Galaksis, która ma ruje i byla na haju XD:D zamulała i wogle, ale potem Tenor kłus, a ja z Klaudią galop, wiec spoks ;P jechalysmy w deszczu i wrocilam cala mokra xd. dzisiaj wogle swietnne rozmowy ;
ja-jadłaś małosolne ?
mama-tak
ja- i jak ?
mama- otrute.
ja- aha, to nie jem.
ja-co?
cynek- co?
ja- co?
cynek- nic.
XD jak wrocilam, to troszkę się wkurzylam, no ale coz.. jutro tez do stajni, ale chyba nie na jazdę..