ah.

taak, przerobiłam, bo jakoś tak ;d.

ale coś mi chyba nie wyszło ;d. no cóż..

o kurde. ale jestem zrypana. masakra po prostu -,- cały dzień sprzątałam.. u babci to mało, bo tyle co zamiotłam i powynosiłam coś, ale wróciłam do domu (na własne życzenie mnie odwiezli xd) i zaczęłam sprzątać swój pokój.. ale tak wszystko.. obrazki, dupeereele.. potem łazienka.. prysznic, wszystko. w szafkach itd. i jak zaczęłam o 15, to skonczylam praktycznie teraz bo jeszcze zmieniałam posciel, ukladalam na nowo w szafkach bo sie bajzel zrobił, ukladalam bluzki itd.. egh. nie czuję pleców i wogle zaraz idę spac, bo jutro Runowo ;))) <3

mam nadzieję, że bd taka pogoda jak dzis <3 bo dzis bylo ekstra.. chyba wiadomo ;) mrr. polozylam sie na hustawke u babci (bo wystawili i naprawili :D) i tak mieciutko bylo i sklonce mi swiecilo w twarz...

a jutro małe plany co do runowa ;d.

tylko ciekawe czy wypali ;)

biorę aparat, więc chyba będą zdjęcia :)

dobra spadam zaraz pod prysznic i spaaaac. xd  :*