hihihiih :D

tak ..notka będzie chyba wyczerpująca,

więc proszę o komentarze chociaż xd.

a zdjęcie z mojej pierwszej jazdy .. xd - 25 października ;)

jaki zaciesz XD

hm. byłyśmy w runowie i super. ale po kolei ;)

więc wyszłam z domu o 10:20, bo rzekomo byłam z cynką umówiona o 10:30 pod sp5, ale pipa oczywiście nie przyszła xd. więc doszłam do zusu, tam spotkałam megg i cynke. i poszłyśmy ;) ogólnie  to padało, byłyśmy wkurzone, myślałyśmy, że wtedy nie będzie jazdy i wogle... no ale doszłyśmy do różanej (ja z cynką jak dwa ciołki w bryczesach ! XD )i pojechałyśmy ;) weszłam do stajni,pomiziałam Fantoma, potem poszłyśmy na pastwisko.. megg robiła zdjęcia i konie uciekały przed nami XDD niektóre ślicznie cwałowały aż;) <3 no i potem przeskakiwały po kolei przez taki popsuty płot, bo ciołki zamiast normalnie, to musiały na skróty, no ale mniejsza ;) później poszłam do Fantoma chyba i go wyczyściłam ;) pozniej było ustalanie -kto -na kim itd. mi przypadł znowu Johnulek i się cieszyłam z tego :D Klaudia Adonis of  kors, więc wyczyściłyśmy go razem;) potem ja poszłam do Johnego, chciałam go przyprowadzić do nowej stajni, ale był tłok, więc tam mu założyłam ogłowie (cholera jedna nie chciała wędzidła wziąć, no! xd ) i potem przyszła Cynka i mi go potrzymała i wtedy go wyczyściłam, poszłam po siodło ;) itd. no i wprowadziłam go do boksu, a sama się poszłam ogarnąć.  no i na padoczek; ) wsiadłam na małego i były moje strzemiona jeszcze (więc chyba ostatnio chodził dwa tyg. temu, jak ja na nim jeździłam) no i spoksik.. jechałam ostatnia, a za mną p.Piotr;) ogólnie fajowsko.. kłusik itd;) raz mi strzemię wypadło ale lux. galopy były prześwietne i dosyć dużo <3 a w przedostatnim galopie taka dzida, że szok! XD zrobił się spory odstęp, miedzy Kasztanką o Małym i on zaczął galopować, a ja ręce do przodu i jedzieeeeemy xd. był moment, że straciłam równowagę i myślałam, że polecę, ale dalam jakos radę. podobało mi się :D ! ogólnie terenik boski :D ładne podłoże, zero deszczu, Johny świetny ;) a i ze mną lepiej, bo się trzymam dobrze kolanami i p.Piotr powiedzial, że nogi super, ze dobrze lydka dostawiona i wgl, ale robię głęboki półsiad.. wiem, wiem .. i staram się odzwyczajać ;) a wogle to raz jakieś żurawie śpiewały[?] XD i wyjezdzalismy z takiego zakrętu, gdzie dużo drzew i Johny się spłoszył i pognał, że nie mogłam go utrzymać.. pognał w zad Kasztanki, która chciała mu dać ładnego kopa, ale nie dała rady :D  no i wrocilismy i rozsiodłać Johnego, natrzeć słomą;)

Chciałam wziąć jeszcze padoczek, bo marcela nie pojechala i miala miec padok i jeszcze taka pani, więc oczywiście Córuś dała mi Galaksis;) ktora ogolnie ma teraz ruje.. i się `trochę` wkurzała na Assana i Alasza;) hmm.. bardzo fajnie, jestem z siebie zadowolona, bo powoli widzę zmiany w sobie, lepsze nastawienie, co przekłada się na jazdy na tej kobyłce i już nie daję jej w kłusie odjeżdzać od zewnętrznej, a i galop wygląda nieco lepiej ;))) choć raz to prawie wpadłam w stojak od przeszkody XD i wogle było pare takich momentów, gdzie ja już siedziałam na luziku, a ona siup i do środka, no ale się jakoś utrzymalam ;) lubię tą kobyłkę.. jest taka mięciutka i wogle ;) hmm..raz Galaksis się niezle wkurzyła na Assanowego heheh ;d.. i miałam już schodzic, bo 30 min, a p.Piotr powiedzial, ze mam siedziec i dostalam 30 min. gratis :D no to się bardzo ucieszyłam .. wogle to prowadziłam zastęp, czyli to, czego nie lubię, ale było chyba dobrze;)) ..potem of kors do Fantoma, wyczyscic go jeszcze raz. Ten miły pan chyba zaczyna mnie poznawac;) fajnie, fajnie.. Monik na niego wsiadła.. aj, jak on mi się podoba :D śliczny koniś.

ah.. dzień prześwietny <333 naprawdę super, super... humorek powiedzmy że lepszy ;)) czekam na zdjęcia od

Megg, bo porobiła mi dużo :)nie dociera do mnie, że jutro do szkoły.. porażka.bleh .. rano najpierw do lekarza.. ajajjajaj <3 się rozpisałam !!  :*