Miałam zawiesić fbl.. ale jakoś tak dziwnie mi było z tą myślą, więc postanowiłam powrócić.
Od piątku przebywam w Wałczu.
Wczoraj byłam z wujkiem na deserze.. tak na poprawę nastroju.. niestety nie wyszło.
Dziś o 19 poszłam na plażę.. chciałam popływać żeby się odstresować, ale to również nie wyszło.. tzn pływałam, ale wcale nie czuje się lepiej. W dodatku pogryzły mnie komary ;c
Ale jutro chyba też pójdę nad jezioro, szkoda tylko, że muszę iść sama, no ale cóż, trudno.
Lubię kaczki xD takie tam stwierdzenie.