09.05.2013. godz. 19:13
W dwutysięcznym dziesiątym zaczęło się to piekło, pierwszy raz się okaleczyłam, może i rany nie były głębokie, ale blizny zostały do dziś. Miałam rok przerwy od tego, ponieważ moi rodzice zauważyli, w dwutysięcznym dwunastym znowu zaczęłam i robię to do dnia dzisiejszego. Ciągle Ci obiecuje, że przestanę, że już nigdy więcej tego nie zrobię. B., ale nawet nie wiesz jakie to dla mnie trudne, jakieś cztery dni temu znowu obiecałam, dzisiaj to zrobiłam. Przepraszam że znowu nie dotrzymałam obietnicy, ale po tym co wczoraj napisał M. nie wytrzymałam i musiałam to zrobić. Naprawdę przepraszam. Chciałabym z tym skończyć, tam samo jak z fajkami i bulimią, ale nie potrafię, to dla mnie za trudne.
Ręka nadal mnie po tym boli, ale idę znowu pomęczyć trochę żyły.