mój wyraz twarzy na tym zdjęciu - "dostałaś naszyjnik? prze-kurwa-zajebiście -_-".
tęsknię. kurewsko tęsknie za czymś, czego nie jestem w stanie określić.
a może za kimś? brakuje mi tego, co było wcześniej. mam wrażenie, że wszystko się zjebało,
chociaż nic nie uległo zmianie. jest tak, jak było wcześniej. monotonia.
wisi mi wszystko. chcę zapalić, jedyne czego mi teraz potrzeba to papierosa. >.<
tak mi na Nim zależało, tak bardzo go pragnęłam.
a teraz jest mój, tylko mój.. a ja nie wiem czy tego chcę, nie wiem czy dam radę.
boję się odpowiedzialności, zobowiązań.
boję się, że oddam mu się cała i nie zostanie nic dla mnie. całkiem mnie pochłonie i
stracę tą osobowość, ten cały egoizm, dzięki któremu wciąż ogarniam.
And you the one that I need,
the one who makes me complete.