11:30, wstałam o 9 ale już w miarę ogarniam.
Brzuch przestał boleć, także tego - zwijam się do sprzątania -,-
fchuj mi się nie chce, ale ma być dobrze bo to był jedyny warunek posiadania wolnej chaty w zeszłą noc ;/
Obejrzę ten film, jak w poniedziałek informatyk naprawi mi internet ;D
a o 18 biba ! <3333