zjebało jakość, trudno.
'Nadal bawią mnie jego żarty i słowne przekomarzanki, ale coraz bardziej przygnębiające stają się sekundy ciszy, których nie mamy czym wypełnić. Pośpiesznie szukamy tematów zastępczych, a to jest jeszcze gorszcze od milczenia. Myślę, że oboje czekamy na chwilę, która mimowolnie sprowokuje prawdziwą rozmowę. Chyba wiem, czym się ona skończy i dlatego niczego nie przyspieszam. Szczerze mówiąc, nie jest mi z tym dobrze, bo jeśli nie można mówić o tym, co nas cieszy, a co martwi, to w takim razie to jest bez sensu . I wiem jeszcze jedno; nie jestem w jego życiu niezbędna. Prędzej czy później nadejdzie chwila, gdy wszystko się skończy. Czuję, że to już niedługo. Skąd to wiem? Trudno powiedzieć, ale takie rzeczy po prostu się czuje.