Słitaśne zdjecie kamerkowe ^ ^
Wczoraj na nocke wbiła Monika.
Także słyszałam że pospane ^ ^
Już nawet obrażanie się ,pójście spać na dywan nie pomogło.
Ale przynajmniej dooglądałam film więc jakiś sukces jest .
Rano dobry przypał nie powiem że nie...
Nigdy więcej takich akcji to nie dla mnie zdecydowanie.
Tak też przez to cały dzień spieprzony.
Po ogarnieciu się szybko do DaDy coby jej pomóc piec ciasta.
I oczywiście dostałam najgorszą robote, musiałam sie meczyć z mikserem.
Zmiksowanie 10 mas,serów,bitych śmietan i innych dupereli zawsze spoko,najgorszemu wrogowi nie życze ^ ^
Mało tego upieprzyłam całą kuchnie bo sie zagadałam i podniosłam mikser do góry -.-
Plus odciski na rękach ,tyle wygrać <3
Tak bardzo placki,tak bardzo święta.
Gdybym chociaż mogła te placki sobie zjeśc no ale ...-.-
Po powrocie w sumie nudy ,ugotowałam sobie obiad i później pozamulałam chwilę przed kompem ,obczaiłam sobie nową gierkę przez która nie zdam matury także fajnie fajnie.
O 18 bujnełam się z mama i DaDą na zumbe.
Całkiem spoko choć nie wiem czy tak chujowo ćwiczyłam czy co ale żebym się zmęczyła to potrzebne by mi były 2h takiego pajacowania : D
Po powrocie prysznic i kolejna spokojna noc przed kompem.
...a co jeżeli za bardzo pokochamy samotność ?#outsider ....ciężko....
http://ask.fm/xmasx PYTAĆ!
http://www.youtube.com/watch?v=C1AdwVS3W74 !!!!!!!!!! SŁUCHAĆ !!!!!!!!!!!
Chcieliby wiedzieć o mnie wszytko,
ale wszystko co mogliby już dawno we mnie znikło,
prysło jak mydlana bańka
jak w bajkach, gdzieś w oddali rozmywa się prawda
na jaw nie wyjdzie nigdy to, co w sobie trzymam,
bo co by się nie działo najważniejsza jest przyjaźń.
I spluwam na to, wyrzucam za siebie daleko
swoją przeszłość, przyszłość i teraźniejszość
i mniejsza o większość, mniejsza o sens
ej, zgubiłam siebie gdzieś i sama nie wiem gdzie
i nie wiem dokąd idę, ale chce tam biec
może odnajdę siebie i może odnajdę sens
wiem jak ciężko jest przyznać się przed sobą,
że to co na pierwszym planie dziś jakby pod wodą
chcę krzyczeć, niemy wrzask wyrywa się z klatki piersiowej
idę gdzieś, ale sama nie wiem już co robię
i nie mam już siły, nie mogę dłużej tak
odpalam papierosa, a on spala się jak ja
i nie mam nic, na prawdę nic nie mam
oprócz goryczy w sobie i wyrzutów sumienia
i nie chcę niczego, na prawdę niczego nie chcę
mam muzykę, miłość do Ciebie i wolną przestrzeń
nie mam nic, na prawdę nic nie mam
oprócz goryczy w sobie i wyrzutów sumienia
i nie chcę niczego, na prawdę niczego nie chcę
mam muzykę, miłość do Ciebie i wolną przestrzeń
Zatrzymał się czas, w żagle już nie wpada wiatr
nie mogę myśleć, jeść, kurwa, nie mogę spać
obraz przed oczami mam ciągle ten sam
a myślałam, że w końcu mam na życie plan
spadam znów w dół
jak z kulą do nóg
przywiązaną ciągle tą samą
tak samo ciężko w nocy jak rano
myślałam, że z kartą czystą, jednak zapisaną
podróż skraca się do obrębu moich myśli
pustka, zamknęli drzwi za sobą, wyszli wszyscy.
Osuwam się po ścianie, po twarzy spływają łzy
widziałam oczyma wyobraźni świat, gdzie ja i Ty
moglibyśmy być szczęśliwi dziś i jutro
mogliśmy, ale już na to za późno
za dużo słów i za dużo kłamstw
i nie będzie nas, przegraliśmy nasze dni
nie rozumiesz dziś, ja nie rozumiałam wtedy,
że nic nie dzieje się bez przyczyny, niestety.