Come back !
No to wróciłam z tej bajecznie pięknej Chorwacji, w sumie opalona wypoczęta. Jednym słowem ZAJEBIŚCIE ! Był smażing, plażing i wcinanie lodów.. mniam :) No i jak mogłabym nie wspomnieć o siatkówce bez siatki i grze w UNO, dzięki za ten spędzony czas :* Oczywiście nie obyło się bez kłótni z rodzicami.. kiedy to się skończy?
Dzisiaj tak o 10 byłam już w domku, posprzątałam i pojechałam się przywitać z moimi wariatkami <3
Jutro basenowo z Ewelajną, a teraz czas poskładać górę prania.. ehh :c Siemanko <3