no to co?
może zacząć tak od początku?
'przeszłość oddzielić grubą kreską'..
tyle czasu jestem w plecy,
tyle rzeczy się zmieniło
a czas dalej pędzi..
nawet nie wiem, czy jeszcze potrafię pisać..
tak jak kiedyś.
przecież nie jestem tą samą "malutką Roksanką" ;(
wydoroślałam?
nie, raczej tylko przybyło mi lat.
i ubyło dziecięcej spontaniczności..
zagubiona w tym świecie,
nie potrafię się odnaleźć.
gdzieś po drodze zgubiłam mnóstwo zdarzeń..
rzeczy..
ludzi..
i tak to bywa w życiu, niestety.
tylko kiedy się orientujemy,
zazwyczaj jest za późno.
nie ma powrotu,
Twój czas już minął.
a to, co Ty z tym zrobisz..
to już tylko Twoja sprawa..
Zapomnisz?
Znienawidzisz?
Czy tak jak ja, będziesz żył w tym świecie dalej?
choć wszystko straciłam z tamtych lat,
ocalały wspomnienia..
nikt mi ich nie odbierze,
chyba, że wyrwie mi serce..
bo one nadal są we mnie..
i karmię je codziennie,
odkurzam
i układam starannie..
dość sentymentalna się zrobiłam, co?
chyba zawsze taka byłam..
tylko kiedyś nie musiałam tęsknić,
wszystko miałam obok..
w zasięgu ręki..
dziś nie mam tego nawet w zasięgu telefonu..
więc na koniec, podzielę się z wami moim przemysleniem..
rozważcie sobie to przed snem:
Nie ukrywajcie swoich uczuć i nie odkładajcie nic na potem. Wszystkie piękne chwile uciekną, a Wy będziecie żałować, ze ich nie wykorzystaliście. Łap życie, zanim minie.
Dobranoc ;*