"Zapewne chciałbyś mnie na własność..." -powiedziała
Nowa Pani.
pan nie odpowiedział.
pan który jest nikim.
dlatego z małej litery pisany.
zaciągam się zapachem acetonu.
upajam podrażnione śluzówki . dręczę.
je, czy siebie?
na pytania nie odpowiadam,
za bardzo sie męczę wtedy.
obgryzam tęczówki aksamitu.
nocnie wyimaginowanego.
i troszkę codziennej szarpaniny z zielonymi ścianami.
ukochana wszystkość.
a zmęczenie i ból dały mi radość i energię
z dnia przyszłego.
nie znalazłam przyczyny na ulotce w opakowaniu...
nocą zażyję wiecej rozkoszy z podwójnej kołdry.