tyle czasu już minęło od niczego co było niby czymś.
należałoby to już ostatnimi drzazgami wywalić
zsuczone słowa, zdziwczałe.
pamiętam się ze snów o malinowych snach.
z marzeń o malinowych myślach.
a dopiero dziś uświadomiłam sobie że malinowość stała się
rzeczywistością...dopiero dziś.