photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 KWIETNIA 2013

13rozdział:

Uśmiechnęłam się do niego i próbowałam uwolnić się z jego łaskotek. Uratowała mnie mama, która przyszła z kanapkami. Zaczęłam się jeszcze bardziej śmiać i powiedziałam:

-Dziękuje Ci mamo, że uwolniłaś mnie z objęć tego potwora.

-Oj córeczko nie ma sprawy.-uśmiechnęła się-mam dla Was kanapeczki. Mam nadzieję, że Twój kolega też się poczęstuje.

-Na pewno, właduje w niego siłą.- pokazałam w jego stronę język-prawda Adi?

-Tak, tak oczywiście. Nie liczę żeby Ci się udało.-zażartował

-Uda, uda chłopczyku. Nie masz ze mną szans.

-Oj uwierz, że jest silna, choć rączki mizerne. Uważaj na nią, ale kanapkami też masz się poczęstować.-powiedziała mama z uśmiechem

-No a jaka zadziorna. Obiecuje się poczęstować-powiedział Adrian

Mama powiedziała 'Smacznego' i wyszła, a ja z nim zostałam w pokoju. Na początku usiadłam w jednym, a on w drugim fotelu i szukałam jakiegoś filmu na tv. Znalazłam jakiś horror, więc postanowiłam go obejrzeć. Miałam przecież koło siebie kolegę, który w razie co mnie przytuli. I tak jedliśmy kanapki, trochę na niektórych scenkach krzyczałam i zakrywałam oczy, a Adrian się ze mnie śmiał. Dlatego wzięłam poduszkę co leżała koło mnie i w niego rzuciłam. Teraz to ja śmiałam się z niego. Podszedł do mnie, złapał mnie za rękę, przełożył przez ramię i zapytał:

-No i teraz Cię mam cwaniaku. To co chcesz wylecieć przez okno, czy raczej wolisz przez drzwi?

-Na łóżku. Ta opcja mi najbardziej pasuje.

-No niech pomyślę... Nie , mi się nie podoba. Wybieram raczej okno.

No i ze mną na plecach podszedł do okna, które było otwarte. Posadził mnie na parapet i jedną ręką trzymał mnie za plecy, drugą miał na moim udzie i wychylił mnie na zewnątrz. Zaczęłam krzyczeć

-TY WARIACIE ! PUŚĆ MNIE !

-Przecież Cię nie zrzucę... Chociaż może...- i zniżył mnie trochę na dół

-Przepraszam Cię, ale nie chcę kończyć jak placek.-uśmiechnęłam się

-Nie? A myślałem, że lubisz placki.

Położył mnie na podłogę, rzucił we mnie poduszką, której nie zdążyłam złapać i wleciała na podwórko sąsiada.

-No Ty niezdaro-zaczęliśmy się śmiać

-To Ty patrz jak rzucasz. Nie potrafisz ucelować?

-A Ty nie potrafisz złapać?-zaczął się śmiać-To ja Cię wyrzucę i szybciej pójdziesz po poduszkę.

-A potem jak wejdę? Myśl głupku.

-Zaczniesz skakać czubku. Zobacz jak daleko spadła-wyjrzeliśmy przez okno.

-Ej serio nie lubię go. Jest dziwny jakiś ten sąsiad.

-Serio? Jest dziwniejsza osoba od Ciebie?-zaśmiał się

-Weź głupku milcz.-ręką lekko uderzyłam go w ramię

-Ałłłła. Pobiła mnie dziewczyna i co teraz? Muszę jakoś jej oddać.

-Nie zrobisz tego...-bałam się tego co on może mi zrobić, bo miał bardzo poważną minę

-Założysz się?

-Nie dzięki...

Wtedy złapał moją rękę, lekko przyciągnął do siebie tak blisko, że prawie stykaliśmy się nosem. Pokierował mną w stronę łóżka, położył mnie, że jego ciało było nad moim, moje ręce złapał w nadgarstkach. I zapytał:

-No i co teraz? Nadal się stawiasz?

-No jasne.-uśmiechnęłam się

Lekko mnie trzymał więc spokojnie go przewróciłam na łóżko i teraz ja znajdowałam się nad nim...

Komentarze

karola11266 kiedy następna część? :)
10/04/2013 18:58:13
xlovexbigx jutro będzie :D
10/04/2013 21:10:31

kiiwii świetne ;)
zapraszam też do mnie :)
08/04/2013 15:41:49
xlovexbigx dziękuje :)
ok ;pp
08/04/2013 15:43:32