Cześć kochani ;*
Co u Was słychać ?
U mnie szczerze powiedziawszy jest dużo lepiej , może jeszcze nie jest świetnie , ale jestem na dobrej drodze.
Powoli układam sobie wszystko.
Jest jeszcze troszkę , za wcześnie abym powiedziała , że wracam na 100% .
Dajcie sie zaskoczyć. ;)
Ja póki co musze jeszcze opanować swoją złość , agresje.
Dokucza mi to, że gdy jestem zdenerwowana i jakaś osoba chce ze mną po prostu porozmawiać. Wyładowuje sie na niej , obrzucam ją całym swoim gniewem , raniąc ją przy tym.
Później są wyrzuty sumienia , i na nowo zaczyna sie dziwny krąg.
Macie jakieś alternatywne sposoby na 'wyładowanie się '?
PS. Z czystej ciekawości. Jak dużo Was tu jeszcze zostało ? ;>
Do zobaczenia ;)
Kama ;)