Witam Was kochani.
Przykro jest mi to pisać , ale czuje, że póki co jest to moją jedyną opcją.
Wydaje mi sie , ba jestem prawie , że pewna , że całkiem niewielu Was tu zostało.
Szczerze powiedziawszy , oczywiście nie dziwie sie Wam i nie mam tego za złe.
Każdy by wkońcu odpadł po ciągłym czekaniu.
Problem jednak nie leży w Was , czy jakiś innych czynnikach.
Problem jest we mnie , ja się zablokowałam na pisanie, utknęłam w martwym punkcie.
Nie chce sie tu zagłębiać w konkrety , ponieważ i tak nie zrozumienicie tego w kilku zdaniach.
Po prostu mam od dłużeszego okresu , niezbyt dobry czas.
Musze uporać się ze stratami,swego rodzaju porażkami jakie odniosłam ostatnio.
Przepraszam Was , że aż tak Was zawiodłam, zwodziłam , kazałam czekać , a na końcu i tak odchodzę.
Ponad to , chciałam Wam PODZIĘKOWAĆ z całego serca , za prawie rok który spędziliśmy tu razem.
Czas w którym złapałam z niektórymi z Was świetny kontakt , pomagaliście mi , dawaliście motywacje do pisania.
Nie chcę dawać Wam pustych obietnic , że wrócę , ponieważ nie wiem co będzie ze mną jutro.
Czy znowu nie obudzę sie i stwierdze , że nie mam po co podnosić sie z łóżka i wszystko jest do dupy, czy też obudzę się pełna energi.
Mam tylko cichą nadzieje , że jeżeli kiedyś wrócę będziecie mnie pamiętać i przyjmiecie mnie z otwartymi ramionami.
Oczywiście cały czas zaglądam , zaglądałam i będę zaglądać.
Jeżeli chcecie ze mną porozmawiać , śmiało możecie nadal pisać, napewno Wam odpisze.
Tak więc , z wielkim bólem serca żegnam sie z Wam póki co.
DZIĘKUJE I PRZERASZAM WAS ZA WSZYSTKO !!! <3333
Kama