Kopię grób. Głęboki.
Aby nic z niego nie uciekło.
Nie ma prawa.
Co tam zakopię?
Sny, marzenia, wszystko to,
Co niespełnione.
Wszystko, co miało być piękne,
A nie było.
Wszystko, co miało być złe,
A było jeszcze gorsze.
Powracam do tematu przepaści.
Znowu sie w nią zapadam.
Nie napisałem o najgorszym
Co znalazłoby się w grobie.
O czymś, co jest płytkie,
A w czym jednak się tonie,
O czymś, z czym wiążą się uczucia.
Najgorsze - najlepsze...
Czy można to gorzej nazwać -
Miłość...? achh ;(;(;(