Od niedzieli zaczynam regularnie biegać, bo ta grubość dupą mi już wychodzi. -,- amen.
Umieram. ;d
Gwałtownym ruchem pchnęła drzwi i oboje weszli do środka. Rzuciła torebkę i klucze na szafkę z butami. - Możesz mi powiedzieć o co chodzi? - zapytał cicho. Spojrzała na niego i oparła się o ścianę. - Dlaczego nie zaprzeczyłeś, gdy twój ojciec powiedział, że ładna z nas para?? - Przecież to nic takiego, a ty patrzysz na mnie jakbym kogoś zamordował! - krzyknął rozzłoszczony- Nic takiego? Dlaczego się tak zachowujesz?? - Jeszcze się nie domyślasz?! Podszedł do niej bliżej, tak, że czuł jej słodkie perfumy. - Więc powiem ci, bo już dłużej nie wytrzymam. Kocham cię! Alice, kocham cię... Dziewczyna otworzyła szeroko oczy. Josh odwrócił głowę w bok i zaśmiał się smutno. - No jasne.. w życiu byś się nie domyśliła. Ty nawet nie dopuszczasz do siebie myśli, że ktoś mógłby cię pokochać! Odsuwasz od siebie ludzi. Boisz się zaangażować i nawet nie bierzesz pod uwagę tego co czują inni! To. że kilka lat temu zranił cię jakiś dupek nie oznacza, że wszyscy są tacy sami. Ocknij się, bo za parę lat spojrzysz na swoje życie i zauważysz, że jesteś zupełnie sama.. - Josh spojrzał smutno na jej zapłakane oczy po czym odwrócił się i wyszedł. To dziwne. Każdy w takiej sytuacji trzasnąłby drzwiami. A on tylko wyszedł. Zostawił drzwi uchylone jakby w nadziei, że Alice za nim pobiegnie... że da im szansę. Idąc w stronę swojego mieszkania słuchał.. czekał na dźwięk jej kroków, na jej głos.. Pierwszy raz w życiu znienawidził ciszę. Sięgnął do kieszeni po klucze. Cofnął jednak rękę, odwrócił się i przycisnął guzik. Gdy drzwi się otworzyły wsiadł do windy. To pierwsza noc od dawna, której nie spędzi ani w pracy, ani w domu, ani w towarzystwie dziewczyny, której przed chwilą wyznał miłość...
Inni zdjęcia: . milluchaa;* patrusia1991gd:) patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24