tja kurwa, Bonsai... postanowiłam w końcu coś zrobić z tą biedaczyną, bo za jakiś czas moja matka dalej bd podlewac u brata zwiędlego chrust a nie drzewo (jeśli już nie jest w takim stanie... -.-) wyczytałam, że trzeba go wsadzić na 3 dobry do wody, wiec się moczy, dalej zobaczymy co z niego wyjdzie :)
ostatnio sie trochę działo, ale nawet mi się pisać nie chce, za duże mam zaleglości na tym fbl ;] no cóż, nic nie poradzę, że nie posiadam zdjęć.
cya
Hey - a Ty?
"jestem powątpiewaniem w sens, formą ponad treść, bywam protestem, planem B i nalepką w metrze"