Powróciłem z teo zadupia... matka chce mnie tam jeszcze wyslac niedługo ale sie nie dam, mam nadzieje, że odpuści... a wtedy będzie wolna chata przez 2 dni :D
Fotka z ubiegłej soboty. Rodzinka u której bylem na wsi przyjechała najpierw do mnie... i to mi pasowało bo mieliśmy z Kasią dwa dni pod rząd kino za darmo :D
a po kinie przyprowadziłem siostrzenice (to to małe po lewej :)) do domu i chwile chciałem odpocząc... co moja "sprytna" mamusia wykorzystała żeby podstępem wyciągnąć jakieś informacje z Kasi poprzez upicie jej winem Cin Cin :D ale Kasia się nie dała, posmakowała tylko i większość Cin Cin'a wypiłem ja:p