Pierwszy podmuch wiosny budzi lęk.
Porcja ciepłych złudzeń przenika do serc.
Ptaki oszalałe fruną z drzew.
Mocniej czuję każdy mały smak
i żal, każdy strach
i gniew.
Ile jeszcze we mnie wiary,
ile jeszcze we mnie samym sił
na nowe dni, ile szans?
Niesamowicie ambitnie i oszałamiająco.
BEZSENSU.