Wpatruję się w Ciebie jak w pieprzony obrazek
Leżysz koło mnie naga, chociaż nie jesteśmy razem
Nie jesteśmy parą i w sumie mi to pasuję
Bo początki są cudowne a później się wszystko psuję
Czuję, Twoje perfumy na poduszce, nie w łazience
Więc nawet gdy śpię sam mam wrażenie, że tu jesteś
Jest pięknie, ale wiem że chcesz coś więcej
A ja nie zamierzam wiązać się już po dwudziestce
Mam dwie jeszcze, są tak jak Ty przecudowne
Więc nawet gdybym chciał, dylematy są ogromne
Zwykły łajdak, raper, żyję pełnią życia
Ciężko znaleźć mi tą jedną, bo za dużo faz dzisiaj
Wiem, że fajnie mieć jedyną ukochaną
W weekendy zaliczać kino, i razem budzić się rano
W sumie to mam tak, dla Ciebie to dziwne
Bo też budzę się przy cyckach, tylko że zawsze są inne.
ŚLIWA < 3 .