Hej Maluszki stęskniłam się za wami :) Wczoraj nic nie pisałam bo byłam u chłopaka, jak wróciłam to strasznie bolał mnie brzuch więc nie było mowy ani o ćwiczeniach ani o pisaniu :( Dodam, że wczoraj troszkę zjadłam ; tosty, pizzę domową, zupę jarzynową, wypiłam colę, wyliczyłam, że wyszło około 1500 kcal więc i tak tragedii nie ma. Dziś waga pokazała 54,7 - w końcu coś poniżej 55, niby nie istotne ale buźka się cieszy :))
Dziś jak dobrze pójdzie wypróbuję skalpel, trzymajcie kciuki Miśki :**
bilans (będzie edytowany)
12 : kawa inka + jogurt serduszko stracciatella // 150 kcal
15 : brokuł + bułka tarta + ziemniak // 250 kcal
17 : kefir // 100 kcal
19 : bułka żytnia + polędwica sopocka + ogórek kiszony // 250 kcal
750 kcal
nie ograniczałam się w jedzeniu, a poprostu nie miałam dziś apetytu:(
aktywność która będzie na pewno
motywacja jest !
60 przysiadów (3/30 day squat challenge)
a6w (3/42)
50 podnoszeń na nogę
50 nożyc poziomych
50 nożyc pionowych
8 min abs nogi
50 podnoszeń na palce
Pytanie 7 : Czy twoi rodzice/znajomi wiedzą, że się odchudzasz? Jak na to reagują?
Odp : Znajomi od razu komentują, że nie mam się z czego odchudzać i się śmieją - ale przecież nie oglądają mnie bez ubrań i nie widzą mnie w pełnej krasie. Rodzice uważają, że trochę przesadzam bo teraz bardzo zwracam uwagę na to co jem, a w sklepach ciąglę oglądam etykietki. Mama się z tego śmieje a tato nieraz się wydrze bo mam nie po kolei w głowie itp. Chłopak uważa, że niepotrzebnie tak patrzę na te wszystkie kaloriee i wartości odżywcze bo mogłabym jeść wszystko a co do ćwiczeń to one jemu nie przeszkadzają :)