Dzień czterysta któryś...
Cały mój świat obrócił się do góry nogami. A teraz, kiedy to do mnie w pełni dotarło....
Serce mi umarło.
Obnażona z szat, skoczyła w czarną otchłań.
Nie ma już urojeń, nie ma już domysłów, nie ma już nic.
Tu kończy się opowieść, którą Turold spisał...