wróciłam. pełna nadzieji i ?
no właśnie i z nowymi zdjęciami.
nie ma ich za dużo ale ważne że są.
dziś ksiądz ostro przegioł na religi.
posadził mnie w 1 ławce bo stwierdził ze nie daje sobie ze mna rady na lekcji. jaaaasne.
dobra usiadłam w tej 1 ławce żeby nie było i Aneta musiała ze mną usiąść i ten debilka (czyt. Aneta.) zżuciła mój długopis i wylądował on na podłodze.
to ja grzecznie, (żeby nie było) pytam się księdza czy moge podnieśc a on ze tak i nagle się rozmyślił i powiedział że nie.
a wiecie co zrobil. ?
sam go wzioł i wyrzucił do kubła.
ja wstaje wkurzona,
podchodze i biore wkład który wyleciał staje przed nim patrze mu w oczy i mówie ze przegioł pałe i że przyjdzie mój ojciec. a on pewny siebie ze nie przyjdzie, niech się jutro nie zdziwi jak ojciec mój przyjdzie.
debil przegina pałe i to ostro a ja na ten długopis wydałam 25 zł. !! :D
taki zajebisty był i wogule.
pedał. :P
haha. tatko go troche wybluzga i się skończy. ;)
po szkole byłam na dworze. z Kaś. ;*
fajnie było. ;P
yeee. xD
Byś for all. ;*