Cześć, jak Wam mija dzień? Bo mnie nawet dobrze, mimo że pogoda nie rozpieszcza. Byłam dzisiaj z mamą na małych zakupach więc jakaś tam mała aktywność doszła. Co do diety to pozwoliłam sobie na troszkę czekolady - wiem że nie powinnam ale to była moja ulubiona :c wyszło jej jakieś 200-250 kcal i potraktowałam ją jako podwieczorek także jest (chyba) okej. Zresztą zobaczcie :
Bilans:
śniadanie: twaróg, 2x pomidor (ok.300kcal)
2śniadanie: pomarańcz (ok.100kcal)
obiad: ziemniaki, "pomysł na papirus" (nie wiem ile to mogło mieć z 400-500kcal?)
podwieczorek:czekolada (ok.250kcal)
kolacja: paluch z ziarnami (ok.250kcal)
Razem: +/-1400 kcal - jak na pierwszy dzień (w dodatku niedziele) to chyba nie jest źle? Czy za bardzo się usprawiedliwiam, haha?
Kalorie nie są liczone dokładnie, ale chce mieć jakiś zarys ile kcal zjadłam
Aktywność:
chodzenie po sklepach (ok. 2,5 h)
będzie coś jeszcze, ale to później ;)