Dawno nie miałam tak dobrego humoru jak przez ostatnie 2 dni :D
Radość wręcz mnie rozsadza, zwłaszcza, że ciuszki już zamówione i czekam na ich dostawę :>
Dzisiejsze bieganie zaliczone, trochę ciężko, zważywszy na to, że biegłam w największy skwar. Ważne, że się udało dobiec do końca!
Wieczorem małe odstresowanko w zacnym gronie ;>
Z niecierpliwością wyczekuję października, zmiana otoczenia, warunków, wszystkiego!