kocham takie dni jak dzisiaj :) normalny, fajny dzień ... do czasu aż uroki szkoły muzycznej psują go po całości :) nauczycielka która kiedyś była spoko, z którą potrafiliśmy przegadać całą lekcje o sprawach zupełnie nie istotnych - po tygodniowym wyjeździe stałą się ... nie wiem jak to ująć -
cięta ? twarda ? surowa ?
noo to taka nauczycielka daje nam dzisiaj nie zapowiadająć przykład testu, który pisać będziemy w maju. No i jak ktoś odpowiedział na więcej niż 5 pytań ( na 27 ) jest geniuszem. więc okazuje się że trzeba cofnąć się 4 lata wstecz aby powtórzyć te wszystkie wiadomości. Gdybym mógł to bym najchętniej teraz zrezygnował z muzycznej. To znaczy się moge zrezygnować ale nie jestem na tyle głupi żeby teraz to wszystko stracić ...
no a najlepsze że za tydzień wywiadóweczka w muzycznej ^^ a te testy co dziś pisaliśmy zostaną pokazane rodzicom ... super ...
Jedynym pocieszeniem w tym momencie jest to że chyba zostaną odwołane pierwsze egzaminy końcowe z gitary :D
Make it stop.
Let this end.
Eighteen years pushed to the ledge.
It's come to this,
A weightless step.
On the way down singing,
Woah, woah.