Siedzę przy żubrze!

Wszyscyy tacyy sami?

Ale zaliczone. A to przecież o to mi chodziło!!! 

Do Kocińskiej przypierdolił się kac moralny!!

'Ale nie żałujesz?'

Zauważylam, że moim aktualnym zajęciem jest zniechęcanie do siebie wszystkich i wszystko!

Z postanowień noworocznych nici, a ja codziennie sobie obiecuję wiele nowych rzeczy. Jak narazie żadnej nie zrealizowałam... Nie trudno o przykład. Co ranek przysięgam sobie, że wstanę o 6, a oczy otwieram dopiero o 7;15... Teraz i tak jest lepiej 6:45. Dostane medal? Na godzinę snu wybieram sobie 22. Kończy się tak, że zasypiam o 2 w nocy. A często bywa, że całą noc nie śpię. Mam być dumna?  Możliwe, że to wszystko stres. Może nie uodporniłam się na niego... Czuję, że ten brak snu koszmarnie na mnie wpływa. Połączony ze stresem spowodowanym szkołą powoduje mieszankę wybuchową. A mi nie jest z tym dobrze. Jednak próbuję zachować uśmeich na gębie i nie tracić wiary w to, że przecież nie zawsze tak będzie. A już niedługo może będę się z tego śmiać.Wyjściem awaryjnym może okazać się kawa. Moja podatnośc na uzależnienia świetnie może się z tym środkiem pobudzającym skomponować. Nie ma co się martwić o zdrowie. Wpierdalam czekolade, piję herbatę-a w tym także występuje kofeina. Może sęk w tym, że KAWUSIaaa mi nie smakuje. A no przecież się nei zmuszę... nooo niee... O czym ja pierdole. Nie no... Muszę iść spać. Żadnej kawy! I KONIEC!

Ps:Obecnieeee powinnam się uczyć z bilogii, ale tak strasznie mi się nie chce! Nie ma się czym za bardzo chwalić.

Kocham oglądać teatr ludzkiej głupoty. To oprócz śmiechu podwyższaa mi jeszcze bardziej moją samoocene. :)

A przecież chcecie inaczej...

'Będzie w oczy wiatr mi wiać
Ktoś się będzie głośno śmiać (o nie...)
Będę tysiąc twarzy mieć
Milion serc od razu chcieć
Potem niszczyć je i dalej żyć
Ja wiem co mam zrobić by
Za kark chwycić życie i
Pędzić z wolna gdzieś przez utopijny raj
Pragnę złotych progów i
Nowych twarzy, krótkich chwil
Dosyć nudnych ludzi, pustych dni'