po latach gdy coś się zepsuło...
najprostszym sposobem było go porzucić...
pozostawić gdzieś z dala...
by nie zawadzał...
bo przecież nie jest już potrzebny...
mimo wspólnie spędzonego czasu...
chwil uniesienia...
szczęścia...
smutku...
jak i radości...
On nie jest już ważny...
pozostawiony...
z czasem zapomniany...
C r e a t o r...