Dodano: 1 LIPCA 2011
2.
2.
Jack Daniels,
wypijmy za Twoje zdrowie.
Pamiętam nasze pierwsze spotkanie - odbyło się w mieście W. przed koncertem jednego z naszych ulubionych zespołów.
Padłyśmy sobie w ramiona szczęśliwe z naszej pierwszej rozmowy na żywo. Potem koncert, autografy, masa wspólnych zdjęć, smutny powrót do domu i planowanie kolejnej wizyty. Tym razem u Ciebie albo u mnie. I wypaliło, ale koniec był równie smutny co powrót do domu z miasta W. Nie wybaczyłam sobie tego nigdy. Przenigdy. Kocham Cię nad życie, rozumiesz kurwa?
Nie, ja wiem, że nie rozumiesz.
Tak bardzo za Tobą tęsknię że tego nie opisze żadna piosenka.
Użytkownik xcrashcrashburn
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
