ostatnio pisałam w sobotę, po dożynkach?
chyba tak. no. szczerze mogę zaliczyć sobotę do udanych.
chociaż nie skomentuję mojego zachowania, Patrycji, Magdy i ogółu.
ale fajnie było. :3
i co jakiś konik polny robił o 0.30 u mnie na suficie ? -.^
skakać o wpół do pierwszej w nocy po biurku zawsze spoko.
Valerie.