Po obejrzeniu jednego filmu zdałam sobie sprawę z tak wielu rzeczy. To nie są przemyślenia, które nagle się pojawiają,ale takie które zawsze przy nas są tylko porostu w końcu dociera do nas ich znaczenie. Kiedyś ktoś popsuł czynnik x odpowiedzialny za wiele czynności. I nie zależnie od tego jak się ubierzemy, jak się 'zmienimy' to i tak to będzie tylko i wyłącznie kreowanie siebie. Bo pewnych rzeczy niezależnych od nas nie da się naprawić. Ciągłe zadawanie sobie pytania 'co jest ze mną nie tak' nie jest czymś nagłym wprost przeciwnie sami wiemy dokładnie przez co jesteśmy tacy, a nie inni. Tylko należy się zastanowić nad tym ile sami chcemy wiedzieć i ile informacji do siebie dopuścimy.
Coraz dalej od realności.
Coraz więcej widocznych wad.
Wychodzę z wprawy bycia.
Inni zdjęcia: ;) patkigdJa patkigd;) patkigd:* patkigdJa patkigdZimowo patkigdJa patkigdW lesie patkigdNa zamku patkigd100.Ja patkigd