photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 SIERPNIA 2014

3.

-I znowu jest było dobrze. Znowu codziennie widziałam Cię pod oknem uśmiechniętego od ucha do ucha. Ja wybiegałam uradowana na Twój widok. Nie patrząc w co ubrana, po prostu leciałam do Ciebie. W twe ciepłe ramiona. Szliśmy usiąść do naszego miejsca. Siadaliśmy na motor. Czuliśmy wiatr we włosach, a potem się na nim całowaliśmy. Sadzałeś mnie na bak, a Ty na siodełku. Trzymałam się Twoich barków, żeby nie spaść, a Ty mnie za biodra. Mój kochany cwaniak, ale mimo to nieśmiały. Zawsze czekałam na Twój pocałunek. Czasami też zastanawiałam się, czy nie pocałować Cię pierwszego... Ale nigdy się na to nie odważyłam... bałam się Twojej reakcji.. ale wreszcie stajesz blisko mnie z rozłożonymi ramionami. Przytulam się, odchylam głowę i... to zetknięcie się warg, przyspieszone tępo serca... najlepsze uczucie... To nie był zwykły całus... wyraziłam w nim swoje uczucia, swoją tęsknotę po tej kłótni... Tęsknota jest najgorsza... Tygodnie nie odzywania się do siebie, albo udawania tylko przyjaciół... pewnego razu zebrałam się na odwagę, wyszłam z domu i chciałam pogadać tak o nas... Jednak gdy Cię zobaczyłam z kumplami, jak się napalałeś na tą laskę, łzy stanęły mi w oczach... Spojrzałeś się na mnie tym nieśmiałym spojrzeniem niewinnego chłopa, po czym znowu odwróciłeś się do kumpli i kontynuowałeś zabawę. mówiłam sobie nie płacz! nie tutaj! nie w miejscu publicznym. Pobiegłam do domu. Po drodze ryczałam, jak głupia. Gdy dobiegłam do domu, trzasnęłam drzwiami i zamknęłam się w łazience... moja mama delikatnym głosem, zapytała co się stało... moja siostra domyśliła się o co chodzi i szepnęła mi do ucha:A teraz podnieś się i pokaż mu co stracił! tak też zrobiłam... Wyjęłam z szafy moją ulubioną sukienkę. pomalowałam rzęsy i usta. ładnie uczesałam włosy, nałożyłam szpilki i wyszłam. Po drodze szedł chłopak, któremu od zawsze się podobałam... Miał na imię Gracjan. Mi też się on podobał, ale ja głupia i tak wolałam Igora. Wzięłam go za rękę, wszystko mu opowiedziałam i on od razu chciał mi pomóc... szkoda, że go nie doceniałam wcześniej... Gdy nas zobaczył podbiegł i powiedział do :Chyba masz jakiś problem! A ja odepchnęłam go i wykrzyczałam:To Ty masz problem! Patrz co straciłeś! I wiem, że dobrze zrobiłam... Wiem,. że to było słuszne... Zaczęło mi się układać z Gracjanem. Ale i tak w głębi serca się duszę. Bez Igora. Brak mi tego co kiedyś między nami było. Poprosiłam go o spotkanie... powiedziałam mu wszystko to co chciałam powiedzieć przed tą całą aferą, powiedziałam, że pomimo wszystko i tak go kocham,  i, że mi go brakuję i...
I co?

-I w tym momencie, On przerwał moją wypowiedź pocałunkiem.

 

/E.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika xbylejakx.