U nas jak najbardziej wszystko dobrze, dawno nas nie było ale staramy się nadrabiać.
W marcu w końcu się wyprowadziliśmy, jest cudownie!
Rok po urodzeniu wróciłam do pracy, pracuję już ponad rok ale teraz tylko na pół etatu..
Pracuje w weekendy,więc jest troche ciężko tym bardziej gdy jest ciepło ;D
Jula od września idzie do zerówki, dostała się więc tylko czekać aż zacznie się nauka.
W wolnych chwilach czytam,znów powróciłam do książek. Myślałam,że nie będę miała jak czytać no ale nie narzekam.
Marcel daje czasami popalić ale to jest dzecko więc musi się wyszaleć. Rośnie jak na drożdżach,serio. Będzie z niego alvaro haha
musimy iść do fryzjera bo już zaczynają mu sterczeć, włosy to ma po Ojcu nie ma co. Żałuje tylko,że mu obciełam bo miał takie fajne długie i delikatne,no nic czasu nie cofnę.
Narazie zmykam, mam nadzieję że będzie Was tutaj więcej. Możecie śmiało pisać o czym chcielibyście czytać a na pewno sie dostosuję. Miłego dnia! ;]