Moje i życie najbliższej mi osoby się komplikuje .
Zamiast zajmować się jednak moim nieszczęściem pomagam jemu .
Dlaczego ?
Ponieważnie jest mi osobą obojętną .
Jest moim przyjacielem .
Gdybym tylko mogła to wszystkie jego cierpienia i wszystko co złe bym wzięła na swoje ramiona .
Ale tak niemożna ...
Dlatego chociaż częściowo staram się to zrobić .
Wczoraj nie wytrzymałam ...
Zadużo to było jak na jeden dzień ...
Mój płacz przez telefon .
Później wzięłam 4 tabletki .
2 aviomariny i apap noc .
Tylko to znalazłam ...
Ale nawet to nie pomogło .
Bo rano się obudziłam .
Praktycznie w nienaruszonym stanie ...
http://pl.youtube.com/watch?v=JgYwLzRRZ6A&NR=1