Cz.2
Weszliśmy do mojego mieszkania... Bałem się, że za chwilę cały świat usłyszy głośne bicie mojego serca..
- Kuroko
- T-Tak?! <podskoczył>
- Coś ty taki wystraszony?
- To n-nic. Co chciałeś?
- Gdzie jest łazienka?
- Prosto i w lewo.
- Dzięki.
<włącza wodę>
- Ahh!! Zapomniałem wziąć mu czysty ręcznik! Muszę mu go dać. Tylko jak??? Kuroko..tylko spokojnie.. Uspokój swoje biedne serce.
Brudne myśli chodzą mi po głowie.. Czuję, że jestem cały czerwony..Ehh..
<bierze głęboko wdech>
Nie ma co się rozczulać! Podam mu ten cholerny ręcznik jak mężczyzna!
<puka>
- K-Kagami!
- Hm? Co jest?
- Kładę Ci tu czysty ręcznik na półce.
- Dzięki!
<wyłącza wodę i otwiera drzwi>
- Ehhhhhh??!!!! Czemu nie zaczekałeś aż wyjdę??
<badum badum badum>
- Jak to czemu? Przecież obaj jesteśmy facetami. To normalne.
<Kuroko wybiega z łazienka i zamyka drzwi>
Zaraz nie wytrzymam...! Czuję, że się podniecam.. Za chwilę dojdę.. W-Widziałem go.. <burak>
<Kagami wychodzi mokry w ręczniku>
- Okeeeej! Możesz wchodzić. Ejj co Ci jest?? Czemu jesteś taki czerwony?! Masz gorączkę?
- N-Nie! Przepraszam!
<wbiega do łazienki>
- O co mu chodzi? <drapie się po głowie> No nic.., przebiorę się.
- Ehh..Głupi Kagami.. <burak>
CDN.
_________________________________________________________________________________________
Kolejna część i mam nadzieję, że nie kolejne rozczarowanie :D