Ej brudne lustro miałam xD

Jak to było kiedyś, miłe to wspomnienia,

chcę znów taką być,lecz boję się że to są złudne marzenia.

Lepiej się czułam w ciele tamtej dziewczyny,

teraz wykonuję tylko złe kroki i złe czyny.

Boże pozwól mi znów być tamtą osobą,

bo dłużej nie wyrobie i skończe ze sobą.

Już jest późno aja nadal nie mogę spać,

a przecież rano musze tak wcześnie wstać.

Pójdę do szkoły, na lekcjach będę uważała,

żeby nie wleciała czasem jakaś pała.

Nie będę chodziła na wagary bo to nic dobrego,

sprowadza mnie na niedobrą drogę i skłania do złego.

Życie nie trwa chwilę, bo jest długie jak rzeka,

ono sobie powoli leci i na nic nie czeka.

Co ma być to będzie, losu nikt zmienić nie może,

jedynie co to dobrymi uczynkami sobie dopomoże.

Są osoby co mają gorsze zmartwienia,

a mnie z tych pięknych chwil pozostały już tylko wspomnienia.

Sama zadaję sobie ból i cierpienie,

chciałabym żeby było inaczej: to jest moje marzenie.

Wierze że się uda i żyć będę normalnie,

choć brzmi to prosto i banalnie.

Nie jest to łatwe wymaga poświęcenia,

ale ja spróbuje bo nie mam już nic do stracenia.

Mogę jedynie zyskać i to bardzo wiele,

dlatego obiecuję poprawę drodzy przyjaciele.

Nie jestem pewna czy mi się uda,

ale warto pamiętać, że zdarzają się cuda.

Mam nadzieję że Bóg mi dopomoże i doda ochoty,

na walkę z moim charakteremi te wszystkie głupoty.

Pomodlę się za siebie, porozmawiam z nim szczerze,

bo w to co wypisuję jakoś nie bardzo wierzę...