te

Te kawałki zagraliśmy w minioną sobotę na koncercie w Tomaszowie Mazowieckim. 
Od jakiegoś czasu, postanowiłem na każdy nasz koncert przygotowywać jakoś (chyba?) fajnie zrobioną tak zwaną setlistę. Od razu zaznaczę, że działam tylko na zdjęciach z własnego archiwum. 
Nawet ktoś (i to już nie raz) stwierdził, że są to takie małe dzieła sztuki. Nie wiem, nie znam się, nie orientuję się... zarobiony jestem... Ale chyba coś w tym jest, bo na przykład ostatnio małoletni punkowcy, po wspominanym tu graniu prosili mnie o podpisywanie się na nich. Odpowiedziałem w swoim stylu - No wy ty chyba powariowaliście... Bez fanów bez idoli... Ale podpisałem, mam takie swój "logotyp", który wymyśliłem bardzo dawno temu.
Nosiłem ten mój znak graficzny na plecaku wojskowym typu kostka, który był wówczas w powszechnym użyciu wśród punkowców. Mój był najbardziej wyjątkowy, bo pomalowany farnami w różne barwy, a głównym elementem zdobiącym tę największą jego powierzchnię był właśnie ten mój znak graficzny. Po prostu swój pseudonim ubrałem w dziwne kształty liter. 
Po graniu ciężko się ładnie podpisać, ręce zmęczone tłuczeniem w struny delikatnie drżą. 

Zdjęcia --->> https://www.facebook.com/media/set/?set=a.2058280684228916&type=1&l=7bb7b8ebb4
Kilka moich, kilka autorstwa perkusisty Na Zewnątrz. Szkoda, że zapomniałem o tym by mu pozyczyć mój aparat i dziabał fotki telefonem. Poznęcałem się nad nimi w fotoszopie. 

Video --->> http://youtu.be/ZB2NU9DZRc4
Tam naprawdę byli jacyś ludzie. Ale to też już dawno zauważyłem, że udostępnić im miejsca siedzące, to jak tam zalegną, żadna siła ich z miejsca nie ruszy. Ale mi to nie przeszkadza. Bo najważniejsze, że przyszli, posłuchali. Może coś do nich trafiło? 

A w sobotę Skarżyskie Święto Fabryk. Póki co napiszę tyle, że będziemy zmuszeni odrobinę eksperymentować. A może nawet więcej niż odrobinę. 
Ale o tym być może następnym razem.