DZIEŃ DZIECKA 2025 *prezenciki*

Hej :).

Foty z dziś ^___^.

PREZENTY jakie otrzymałam na  # 1 CZERWIEC  # DZIEŃ DZIECKA 2025 ... futerkowy sweterek w kolorze pastelowego różu oraz balsam regenerujący do ust o zapachu kwiatów sakury (kwitnącej, japońskiej wiśni) <3.

Miłe w dotyku i pachnące równie miło. Wleciało też trochę hajsików i wrzuciłam do mojej skarbonki, hajsiki zawsze przydadzą się najbardziej, bo moje marzenia kosztują pokaźną sumkę. W tym roku nie szłam z rodzicami na lody, ale to tylko ze względu, że bardzo dbam o moją sylwetkę, ale lodziki uwielbiam i serio z bólem serca odmawiam sobie kolejny rok te lody Grycan po 2 zł gałka, bo tylko w ten dzień w roku robią taką dobrą promkę. Polecam Grycan jak najbardziej, a dziś warto tym bardziej ;).

Jak ktoś ma kochanych rodziców, bez względu na wiek, zawsze będzie ich dzieckiem. Co roku moi rodzice na 1 czerwca mają dla mnie coś uroczego. Ja też bardzo pamiętam o Dniu Dziecka co roku i bardzo miło wspominam moje dzieciństwo. Będąc jedynaczką, zawsze miałam poczucie bycia księżniczką. Nie mam sióstr ani braci. Nie było nigdy u mnie czegoś takiego jak zazdrość w rodzeństwie czy też przelewanie miłości na jedną osobę, a pomijanie drugiej. Jestem jedna i zawsze miałam wszystko czego dusza zapragnie, setki zabawek z których większa część nie była dostępna na rynku w Polsce, były to unikaty  i nawet miałam nagrywane najlepsze bajki na kasetach, które już nie wrócą, to takie klasyki bajek z dawnych lat, te najlepsze. Pamiętam te czasy jak gdzieś jechałam z rodzicami o 19:00 to nawet włączali sprzęt na ten czas by mi nagrał dobranockę bym nie straciła żadnej. Wychowałam się na bajkach, tych polskich i zagranicznych też. Jako mała dziewczynka czasem oglądałam w j.angielskim niektóre z nich albo w j.niemieckim na programie RTL. Od zawsze byłam dzieckiem, które chciało więcej niż inne dzieci. I pomimo iż miałam niemalże wszystko, niektóre z moich marzeń, które miałam jako mała dziewczynka, są do dziś nieosiągnalne i nie do zrealizowania. Bywam czasem smutna, że nie wszystko można zrobić czy też zmienić. Choć pomimo to, że wiem, że się nie da, to i tak dążę ku temu w nadziei, że być może kiedyś technika pójdzie bardziej w górę i że jedno z moich ważnych marzeń stanie się rzeczywistością. Pragnę kiedyś otworzyć oczy i obudzić się ze świadomością, że udało mi się coś zmienić. Ta nadzieja to mała iskierka, która być może nigdy nie zabłyśnie. Żyję z tą świadomością, lecz zmierzam do przodu, przed siebie, właśnie z tą nadzieją i myślą, że 'być może, być może kiedyś wydarzy się cud'. To tak jak bym dążyła do czegoś niemożliwego, ale dążę i jeszcze nie było dnia bym o tym nie myślała czy też poddała się w walce o to :').

Ładny początek nowego miesiąca. Pogoda super jak na razie, ale zapowiadają, że ma być burzowo. Dobrze, że już w domciu i nie będę miała bliskoego spotkania z piorunami. Lubię burze, ale tylko wtedy kiedy znajduję się w bezpiecznym miejscu. Niegdyś nawet udało mi się zrobić zdjęcie błyskawicy, choć jest to dość trudne i dzisiaj nie nastawiam się na fotografowanie tego zjawiska, bo by wymagało spędzenia przy oknie zapewne dwóch godzin na czuwaniu na najlepszy moment. Od wczoraj jestem trochę osłabiona, ale dziś jest już znacznie lepiej. Sporo czasu spędziłam pod kocykiem pomimo tego, że jest ciepło i nawet przespałam 3 godziny w czasie dnia. Aczkolwiek jest już w miarę dobrze i wracam do sił. Znów będę miała opuszczone z całego miesiąca dwa dni treningu, cóż, jak to zawsze mówię sobie 'przecież to tylko dwa dni i w sumie nie uczynią zbyt wiele, nawet jeśli nie opuściłabym ich' ;D.

Mój Ukochany Koteczek ;*.

NUTA NA DZIŚ:

 Crazy_Couple x Daria i Pancio - Forever Young 

<kopiuj/wklej> w YouTube

Dam też LINK:

https://www.youtube.com/watch?v=uX9iyZ9na0A&list=LL&index=3

Pozdrawiam wszystkich :) :) :).

Ave Kitty