z Zochą i psem.
taki miły obrazek z ostatnich zawodów na Woli.
dręczą mnie wyrzuty sumienia, że muszę się uczyć,
a gram w tetrisa, przeglądam internet, oglądam telewizję, czytam gazetę...
czyli ogólnie rzecz biorąc chwytam się samych kreatywnych zajęć dziś.
a jak już usiadłam i opracowałam kilka tematów, to okazało się,
że akurat ich na jutrzejszym zaliczeniu nie będzie,
obraziłam się zatem na naukę i dziś już z nią pewnie sojuszu nie nawiążę,
choć wiem, że powinnam dla własnego dobra to zrobić.
chcę do domu! ale przeżyłam 3 miesiące, to i dam radę te ostatnie kilka dni.