1. 3.
Byla mala slodka niewinna dziewczynka Rodzice zauwazyli dopiero zmiane dziecka
Kto by pomyslal ze bedzie kiedys dziwka? Kiedy z Markiem tym cpunem z domu uciekla
Kiedys z kumpelami bawila sie na dworze Mama wsciekla modli sie do Boga
Dzis na fecie lata, co z nia Boze ?! Gdzie moja Ania, tak kreta jej droga
A to wszystko sie zaczela tak: Z kochanej coreczki stala sie szmata
O Kurwa ! Gimnzjum i nagle inny swiat Dzis na ulicy nie pozna jej nawet tato
W tej szkole poznala dosc nieciekawych ludzi Jedna biba za druga wolali ja suko
Dawniej w piaskownicy a dzis sperma sie brudzi Za prochy placila zawsze wlasna dupa
Zaczela pic, cpac, dupa zarabiala Coraz wiecej brala, w zyle ladowala
Podobalo jej sie-nie przestawala 14-latka ktorej nie obca meska pala
2. 4.
Poznala Marka niby typ z dobrego domu Marek ja zniszczyl w cpunke zamienil
Lubial wypic ale nie wadzil nikomu Byl jej alfonsem, nisko ja wycenil
Zauroczyla sie- jak to w tym wieku bywa Musiala zarabiac, bo smiercia grozil
Teraz przez tego typa ten koszmar przezywa Bala sie bo juz raz nozem ugodzil
Pierwszy raz to on ja hera poczestowal Toksyczna milosc- tak to sie zwie
Kupujac narkotyki niby kasa zaszpanowal Mala dziewczynka ktora cos o tym wie
Stoczyla sie przez niego i nikt nie wie dlaczego Ze strachu przed nim za duzo wjebala
Nie odeszla, nie zostawila go samego Po tym juz wiecej oddechu nie zlapala
Narkotyki staly sie jej calym swaitem To juz jest koniec teraz jest tam
A Marek? Po prostu jej katem Jej cale zycie to byl tylko chlam
Z cyklu wypociny Sandry