To już ostatnie z tej serii, obiecuję ; ))
Jest już poźno, biorąc pod uwagę dzisiejszy jakże intensywny dzień powinnam kimać zaraz po wieczorynce, ale los chciał że musiałam odwiedzić Meggi ; D
Po raz X raz zadaję sobie pytanie, po co ?
Wciąż nie wiem...
I mam przeczucie, że się nie dowiem...
Może kiedyś... albo lepiej nie...
Oj pieprzę farmazony, ale nie będę tego usuwać, to w końcu moje myśli a ich nie zniszczę za pomocą backspace'a.
Zdecydowanie za dużo myślę, ale trzeba powoli przyzwyczajać mózg, Ludzie szkoła za pasem ; )
Dobra dobra umiem wyczaić kiedy sytuacja jest denna ;d
bajo.